W 1593 roku przejął po ojcu Andrzeju w dzierżawę Leżajsk. Trudne były czasy, w których przyszło rządzić staroście Łukaszowi Opalińskiemu Ziemią Leżajską. Z jednej strony obawa przed kolejnymi spustoszeniami Tatarów, z drugiej zaś sąsiedztwo wielkiego awanturnika, właściciela Łańcuta - Stanisława Stadnickiego.
W latach 1604 - 1606, po rozebraniu drewnianego kościoła farnego rozpoczął budowę murowanej, obronnej świątyni. Miała być ona jednocześnie najdalej na wschód wysuniętym obwarowaniem miejskim. Nie dokończony kościół został jednak spalony przez Stadnickiego w 1608 r. w odzewie za spalenie Łańcuta. Prawdopodobnie spłonęło wówczas archiwum miejskie.
Stadnicki swym warcholstwem i nieposłuszeństwem wobec władzy wzbudzał przerażenie i nienawiść swych poddanych, sąsiadów i krewnych. Przez okolicznych sąsiadów, zwany był „Diabłem Łańcuckim”. Mimo prób mediacji ze strony króla i senatorów konflikt przybierał na sile, a jego skutki były odczuwalne również przez Leżajsk. Zatarg Opalińskiego ze Stadnickim przerodził się w prywatną wojnę domową. Miasto było kilkakrotnie palone, łupione i doszczętnie niszczone. Stanisław Stadnicki, osławiony "Diabeł Łańcucki", swoimi ekscesami i rabunkami ściągnął sobie na głowę gniew sąsiadów. Zamek łańcucki został wówczas spalony. Stadnicki spalił doszczętnie Wysoką Głogowską -posiadłość biskupa Jana Rzeszowskiego , oraz Trzebowniska, Łąkę i Łukawiec, jako własność żony wroga - Anny z Pileckich Opalińskiej. Kiedy Stadnicki zajechał i splądrował doszczętnie Palikówkę, ludzie Opalińskiego zniszczyli Krzemienicę i okoliczne wsie, będące w posiadaniu Stadnickich. W całej tej wojnie dwóch magnatów nieszczęsny lud dóbr łańcuckich i starostwa leżajskiego doznał najsroższych krzywd i ucisków, jego to plecy dźwigały ciężar kosztów kampanii i służyły za podkład wojennych harców. Całe wsie leżały pustkami lub dosłownie w popiele, trupy nie pogrzebane były pastwą psów i kruków.
Wojna zakończyła się dopiero w 1610 r., kiedy to pokonany pod Tarnawą koło Chyrowa Stadnicki zginął w trakcie ucieczki. Podobno zginął z ręki jednego ze swych kamratów, przekupionego przez rodzinę Zebrzydowskich, którym Stadnicki bardzo dawał się we znaki, pustosząc ich dobra, paląc zbiory i porywając poddanych. Wg Wikipedii, Stadnicki ukrył się w lesie, ale gdy nieostrożnie wychylił się zza kłód drewna został dostrzeżony przez Kozaków. "Diabła" dobił Tatar Persa. Po śmierci na ciele Stadnickiego naliczono 10 ran od ciosów i pchnięć. Opaliński żałował, że "diabła" nie wzięto żywcem, wynagrodził jednak Persę, który na najbliższym sejmie otrzymał nobilitację i nazwisko Macedoński.
Na skraju miasta, przy drodze do Łańcuta stoi murowana kapliczka słupowa z drugiej połowy XIX w. upamiętniająca wojnę domową Opalińskiego z Diabłem Łańcuckim.
Legenda mówi, że Stadnicki z udziałem prywatnego wojska złupił i spalił Leżajsk, zdobył dwór, pojmał i uprowadził podstarościego. Tenże, już za miastem, zdołał uwolnić się z więzów, zabił nawet jednego oficera, ale ponownie ujęty został żywcem zakopany na skraju drogi. Nad grobem nieszczęśnika usypano potem kopiec i postawiono kapliczkę. Ale to tylko legenda, bowiem Stadnicki zginął w 1610 roku, a Opaliński żył jeszcze 44 lata.
Po zakończeniu konfliktu Opaliński przystąpił do umacniania miasta oraz odbudowy kościoła farnego. Kościół zaczęto wznosić przed rokiem 1616 z fundacji księdza Feliksa ze Skaryszewa Skaryszewskiego - ówczesnego proboszcza i już po 3 latach kościół konsekrowano. Równocześnie przeprowadzono szereg prac fortyfikacyjnych miasta. Obronna fara i ufortyfikowany dwór starościński pozwoliły min. na obronę miasta przed ciężkim najazdem Tatarskim w 1624 r.
Łukasz Opaliński wraz ze swoją żoną Anną z Pileckich w hołdzie za zwycięstwo nad Diabłem Łańcuckim, ufundowali monumentalny zespół klasztorny oo. Bernardynów ze słynącym cudami obrazem Matki Bożej Pocieszenia oraz znanymi w całym świecie organami. Zespół kościoła i klasztoru oo. Bernardynów otoczony fortyfikacjami złożonymi z murów i baszt obronnych pełnił znaczącą rolę w systemie obronnym Leżajska, służąc ludności starostwa leżajskiego jako doskonałe miejsce schronienia przed napadami tatarskimi.
Łukasz Opaliński piastował władzę do roku 1654.
Po zakończeniu konfliktu Opaliński przystąpił do umacniania miasta oraz odbudowy kościoła farnego. Kościół zaczęto wznosić przed rokiem 1616 z fundacji księdza Feliksa ze Skaryszewa Skaryszewskiego - ówczesnego proboszcza i już po 3 latach kościół konsekrowano. Równocześnie przeprowadzono szereg prac fortyfikacyjnych miasta. Obronna fara i ufortyfikowany dwór starościński pozwoliły min. na obronę miasta przed ciężkim najazdem Tatarskim w 1624 r.
Łukasz Opaliński wraz ze swoją żoną Anną z Pileckich w hołdzie za zwycięstwo nad Diabłem Łańcuckim, ufundowali monumentalny zespół klasztorny oo. Bernardynów ze słynącym cudami obrazem Matki Bożej Pocieszenia oraz znanymi w całym świecie organami. Zespół kościoła i klasztoru oo. Bernardynów otoczony fortyfikacjami złożonymi z murów i baszt obronnych pełnił znaczącą rolę w systemie obronnym Leżajska, służąc ludności starostwa leżajskiego jako doskonałe miejsce schronienia przed napadami tatarskimi.
Łukasz Opaliński piastował władzę do roku 1654.
Źródło:
Włodzimierz Łoziński "Prawem i Lewem"
https://pbc.gda.pl/dlibra/doccontent?id=16047 s .459 – 460
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz