poniedziałek, 9 września 2013

Oleszkiewicz Franciszek (1884-1955)

Franciszek Oleszkiewicz (1884-1955)
Urodził się 14 lutego 1884 w rodzinie Szymona Oleszkiewicza i Zofii Wojnarowicz z Harklowej. 
Będąc w Ameryce poślubił 22 października 1904 roku Katarzynę Kycia c. Jana i Marianny Błońskiej z Kuryłówki.
Franciszek i Katarzyna Oleszkiewiczowie mieli pięcioro dzieci: Marię, Bronisławę, Janinę, Mariana, Stanisława. W księgach parafialnych (Index urodzonych w Parafii Tarnawiec) nazwiska dzieci, z wyjątkiem córki Bronisławy figurują jako Oleśkiewicz.

***


Należał do Towarzystwa Szkoły Ludowej, prężnie działającego w Kuryłówce.


Fot. Franciszek Oleszkiewicz, Maria Feldman, Julian Feldman, Katarzyna Oleszkiewicz, Józef Maruszak, Urszula Stankiewicz i Anna Babiarz

Mieszkał w Kuryłówce, ale bliskie mu były sprawy związane z rozwojem Leżajska. Otóż, kiedy podjęto decyzję o budowie Domu Narodowego w Leżajsku, udzielił on olbrzymiej pożyczki na ten cel. 
Jak się później okazało, nigdy nie odzyskał swoich, ciężko zarobionych w Ameryce pieniędzy. Dom Narodowy wybudowano na placu, gdzie miał być wcześniej wzniesiony budynek Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół”.
Leżajski „Sokół” rozpoczął tę budowę w 1924 r. Mimo zaciągniętej pożyczki u Franciszka Oleszkiewicza na kwotę 11.367 zł nie zdołano ukończyć tej inwestycji.

Fot. Uroczystość poświęcenia kamienia węgielnego przez ks. Antoniego Tyczyńskiego pod budowę Domu Narodowego w Leżajsku - 16 kwietnia 1924 roku

Kiedy burmistrz Leżajska, Urbański czynił starania o włączenie Kuryłówki do miasta, Franciszek Oleszkiewicz, który był wójtem, wykorzystał znajomości w Warszawie. Dzięki Franciszkowi Uchniatowi, który w latach 20-40. ubiegłego wieku był dyrektorem Departamentu Finansowego Ministerstwa Komunikacji w W-wie,  udało się Oleszkiewiczowi załatwić, że Kuryłówka pozostała gminą zbiorową.

Kiedy czyniono starania, aby szkołę gimnazjalną przenieść z Leżajska do Łańcuta, Franciszek Oleszkiewicz użył swoich znajomości, szkoła pozostała w Leżajsku. Dyrektor Stanisław Lubicz Majewski, osobiście przybył do Kuryłówki, by podziękować Oleszkiewiczowi. Przyjechał z liczną grupą uczniów, którzy wręczyli mu w podzięce kwiaty.

Mój dziadek Julian Feldman żył bardzo zgodnie i w wielkiej przyjaźni z rodziną Oleszkiewiczów. Kiedy wysokiej rangą decydenci przyjeżdżali z Warszawy do rodzinnych domów w Kuryłówce, zachodzili do sklepu -wyszynku Oleszkiewicza. Jego wyszynk w Rynku, był miejscem spotkań przy piwie, gdzie rozmawiało się o interesach, rodzinnych kłopotach, o polityce. Mój dziadek Julian pomagał w sklepie-wyszynku Oleszkiewiczowi, kiedy ten wyjeżdżał do Lwowa, czy Warszawy, załatwiać wiele publicznych spraw. Pracowała tam też Dorota Tyburczy z d. Beigert. Dorota opiekowała się wcześnie osieroconymi dziećmi swojej siostry Elżbiety i Jana Szczęsnych. Syn Elżbiety i Jana - Józef Szczęsny był kierownikiem szkoły w Kuryłówce zginął w Auschwitz-Birkenau w 1942 roku.
Franciszek Oleszkiewicz zmarł w 1955 roku na atak serca. Pochowany jest na Cmentarzu Parafialnym w Kuryłówce. 

zobacz też:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...